Obudził
mnie pulsujący ból głowy. Naciągnęłam kołdrę na głowę, jęcząc przy tym cicho.
Leżałam tak przez kilka chwil, kiedy zaczęło mi się wydawać, że coś jest nie
tak. Czułam jak ktoś na mnie patrzy, co było przecież nie możliwe, gdyż
mieszkałam sama.
Ze
strachem wychyliłam głowę spod przykrycia i rozejrzałam się po pokoju. Wszystko
było tak jak zawsze z wyjątkiem faceta, siedzącego na pufie pod oknem.
-Co
ty tu robisz?! – krzyknęłam przestraszona, naciągając okrycie na siebie, aby
przypadkiem nie było widać zbyt dużo. Zapomniałam dodać, że byłam całkowicie
naga.
-Siedzę.
– oznajmił odkrywczo.
-Widzę.
– warknęłam, obserwując dokładnie Pawła, który miał na sobie czarne slipy.
Siatkarz nie przejmował się tym, że ukazuje mi swoje największy atut jakim był
praktycznie idealnie wyrzeźbiony tors.
Wszystko
układało mi się w jedną całość, ale nie chciałam w to wierzyć. To było zupełnie
nie w moim stylu. Chciałam przypomnieć sobie coś z poprzedniego wieczoru, ale
jak na złość nie mogłam. Alkohol skutecznie wymazał wczorajsze obrazy.
Patrzyłam
pytająco na Zatorskiego, który bawił się jakimś okrągłym, złotym przedmiotem. Wyciągnęłam rękę spod przykrycia i ujrzałam
podobny obiekt na swoim palcu. Ściągnęłam go natychmiast i poczęłam dokładnie
oglądać. Tam były wygrawerowane nasze imiona!
-Wygląda
na to, że wzięliśmy ślub. – stwierdził Paweł a ja spojrzałam na niego jak na
wariata.
-Jaki,
kurwa, ślub?!
od autorki: No to zaczynamy :D wiecie gdzie się wpisywać :D
Szczena opadła mi do samej podłogi, a gałki oczne prawie wyszły na wierzch ;)
OdpowiedzUsuńAmazing xoxo Bellaws
OdpowiedzUsuńrozdział który zabija. Akcja ze ślubem wymiotła. Czekam na więcej
OdpowiedzUsuńHo ho , no to pojechałaś ślub !? .
OdpowiedzUsuńGratulacje Pawełku ahahahaha :D
Bardzo mi się podoba i już czekam na rozdziały ! Informuj mnie ! :)
Pozdrawiam MikaxD - Wredota - Cooki :D
Oezu, oezu, zabiłaś mnie XD Musze iść zebrać szczękę. ;] To czekam na kolejne rozdziały. ;)
OdpowiedzUsuńO mój Boże, Iśka, jak ja ciebie kocham! ♥
OdpowiedzUsuńWow.. Świetnie się zaczyna. : )
OdpowiedzUsuńAż mi się przypomniał film Kac Vegas.
Czekam na więcej.
Pozdrawiam. : )
Ps. Jeśli możesz, informuj mnie. ; )
Ja pierdziele, ale fajnie się zaczyna
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba i do tego ten ślub i widać, że nawet skonsumowany.
Naiwność jedna z potencjalnych chorób cywilizacyjnych. Ludzie robią wszystko by być w centrum uwagi, by być docenianym, często narażając się na szyderstwa, podobnie zrobiła Łucja, którą życie wystawia na kolejną próbę. Tym razem na swojej drodze spotkała Jego - młodego, obiecującego przyjmującego Skry. Co z tego wyniknie? Zapraszam serdecznie na PROLOG nowej historii.
heroicznanaiwnosc.blogspot.com
Pozdrawiam Annie
hahahaxD ślub! Uwielbiam! Już Ty wiesz :)
OdpowiedzUsuńCzytam czytam, no fajnie przespali się ^^ a później ślub ?! O.o Moja mina musiała być równa minie głównej bohaterki. hahah Już kocham tą historie! Będę tu wpadać na pewno !!!
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM !!!
Paulka
oooooooooooooooooo, zaczyna się świetnie :D
OdpowiedzUsuńPoczątek jest świetny. Mam nadzieję, że kolejny rozdział pojawi się szybko :)))))))))
OdpowiedzUsuńjestem na TAK, zwariowane pomysły uwielbiam. czyli będę :D
OdpowiedzUsuńjestem na TAK, zwariowane pomysły uwielbiam. czyli będę :D
OdpowiedzUsuńŚlub :D.
OdpowiedzUsuńHaha :D. Super się zaczyna :*
czekam na następny, oby jak najszybciej :)
Maja.
zaintrygowałaś mnie tym prologiem ;) jestem bardzoooo ciekawa co się zdarzy dalej :D Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńjeśli masz czas i ochotę to wpadnij:
http://po-prostu-kochaj-siatkowke.blogspot.com/
O MATKO! Nie no, nie spodziewałam się. Masz mnie, zawsze i wszędzie <3 Ciekawe, czy udało im się w Polsce, czy musieli lecieć do Las Vegas... :D
OdpowiedzUsuńa jakbyś miała ochotę, to u mnie osiemnastka :)
http//un-poco-de-amor.blogspot.com
Ściskam :*
Wohoa grunt to dobry zwariowany pomysł. Biorę piszę się i wogóle bo cholera zaciekawiłaś! :D
OdpowiedzUsuńO mój Boże.
OdpowiedzUsuń